Wlasnie dzis skonczylam czytac 'Ostatnie z wolnych ' Gareth'a Patterson'a o jego zyciu z lwami z afrykanskiego buszu Tuli. Byl on asystentem George'a Adamsona, ktory zostal zamordowany przez przeciwnikow ratowania od zaglady lwich drapieznikow. 'Ostatnie z wolnych' to piekna historia readaptacji potomkow Elzy / Elza z afrykanskiego buszu/ podjetej przez Gareth'a i jego dziewczyny Julie.
W prologu czytamy o tym jak bezimienna lwica urodzila u podnoza Mount Kenya troje lwiatek, ktorymi pozniej zaopiekowal sie Gareth nadajac im imiona : Bastian,Furaha i Rafiki - ostatnie z wolnych. We wstepie dowiadujemy sie, co stalo sie z ich matka. Zostala zastrzelona przez hodowce bydla, ktoremu pozarla krowe. Czytamy o smierci Georga Adamsona, o jego pracy nad wolnoscia i nie zabijaniem lwow przez klusownikow i farmerow i o staraniach Gareth'a by przetransportowac trzy lwiatka do buszu w Tuli na granicy Zimbabwe,RPA i Botswany.
Ksiazka jest niesamowita, a zdjecia w niej zawarte ukazuja jak bliski kontakt mial Gareth z tymi drapieznikami. To niezwykle w jakis sposob zwierzeta pokochaly czlowieka, zaufaly mu i nigdy nie zrobily krzywdy, a wrecz go bronily przed atakiem innych zwierzat. Piekna opowiesc pelna wzruszajacych, dramatycznych ale i smiesznych momentow :) Warto ja przeczytac, by poznac zycie lwow od najmlodszych lat. Czy wiedzieliscie, ze kiedy lwica rodzi martw lwiatko, to je pozera, by nie zwabic lampartow, ale takze dlatego, by dzieciatkow wrocilo do jej ciala ? Nie dziwie sie Gareth'owi, ze pokochal te lwy jak swoje wlasne dzieci ... Polecam !