26 grudnia w UK byl Boxing Day. Jest to swieto, ktore obchodzi sie rowniez w Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii, a takze w innych krajach Wspolnoty Narodow. Nazwa wywodzi sie od sredniowiecznego zwyczaju darowania sluzbie lub biednym ludziom podarunkow, zapakowanych w pudelka. W tym dniu organizowane sa mega wielkie wyprzedazy, a to oczywiscie jest zwiazane z tlumem kupujacych.
Kiedy wybieralam sie na zakupy, wyobrazalam sobie, ze bedzie katastrofa. Jednak zdzwilam sie, bo tlumy nie byly wcale wieksze niz normalnie w sobote. Bylam z corka, bo nie mialam komu jej zostawic, wiec odwiedzilam tylko te sklepy, w ktorych naprawde liczylam na to, ze cos kupie.
Wstapilysmy do Deichmann z nadzieja, ze kupie corce buty do szkoly. Musi miec ciemne obuwie, a niestety kozaczki ma jasne. Nic ciekawego jednak nie znalazlam, a na sile kupowac nie chcialam. Wychodzilysmy juz ze sklepu, kiedy wpadl mi w oko cienki paseczek z kokarda ( £1.24) i cieple paputki ( £2.99 ). Obie te rzeczy byly przecenione z okazji Boxing Day.
Pozniej odwiedziny w H&M, ale nie bylo ciekawych wyprzedazy.
Zreszta ja i tak tam czesto nie zachodze :) Wole PRIMARK, do ktorego obowiazkowo wejsc musialam. Tlumow dzikich nie bylo, ale slyszalam czesciej jezyk polski niz angielski.
Kupilam sobie rurki, ale niestety sa ... za dlugie :P Bede musiala oddac je do skrocenia, bo naleze do osob niskich i naprawde ciezko mi znalezc spodnie na swoj wzrost. Chyba zaczne kupowac spodnie na dziale dla nastolatek ( 13-14 lat :P ). Spodnie byly przecenione z £7 na £5. Kolory byly przerozne, ale znalezc rozmiar 8 bylo ciezko.
Wesoly T-shirt z ciasteczkowym potworem kosztowal £3 ( z £5 ) i wzielam sobie go bez zastanowienia, bo podobal mi sie nadruk ;)
Po Swietach mam pewnie brzuszek jak ten niebieski stwor ;)
Torebki byly bardzo tanie : male i wielkie poprzeceniane o polowe. Ja raczej nosze male torebki, typu listonoszki, chociaz mialam ochote na jakas porzadna wielka torbe, to jednak wzielam o taka :
Kosztowala £2. Telefon, portfel, klucze, chusteczki i okulary mi sie zmieszcza :P
Od dluzszego czasu poluje na sweterki roznej masci. I akurat w Primarku znalazlam bardzo ciekawy akrylowy sweter przetykany brokatowa nicia. Tyl ma dluzszy niz przod. Wzielam w wiekszym rozmiarze niz nosze ubrania, poniewaz chcialam, zeby byl luzniejszy i nie opinal sie - a jednak biust mam :P Kosztowal £5, ale nie pamietam z ilu byl przeceniony.
I na tym zakupy dla mnie sie skonczyly, chociaz kusilo wiele rzeczy :) Pozniej wjechalysmy ruchomymi schodami na gore, gdzie znajduje sie dzial meski i dzieciecy.
Dla mojego Krzyska wybralam dwa T-shirty. Jeden wiedzialam od razu, ze mu sie spodoba. A drugi czulam, ze nie jest w jego typie, ale wzielam ;) W Primarku jednak moj Mezczyzna by sie od stop do glow nie ubral, bo mu sie tam odziez zbytnio nie podoba.
Jeden T-shirt kosztowal £3, a drugi £2.
A ostatnim zakupem w Primark byla bluza dla Dusi. Przeceniona z £5 na £3.
Zajrzalysmy do Next, ale byly straszne kolejki i nie chcialam meczyc coreczki. Odwiedzilysmy funciaka, zeby kupic jej cos do picia. Wskoczylysmy do Superdrug, ale nic ciekawego nie bylo.
Ostatnim sklepem byl Sports Direct, gdzie ogolnie sa mega wielkie wyprzedaze ( do 90% nawet ), poniewaz bedzie zlikwidowany :( Ubolewam nad tym, bo w tym sklepie mozna kupic bardzo dobre sportowe ubrania roznych znanych marek : Puma, Adidas, Lonsdale, Everlast, Slazenger itp. Sa tam buty, bielizna, odziez sportowa, sprzet sportowy ... Skusze sie chyba tam na zakup stroju do fitness, maty i ciezarkow ;)
Dusia dostala bluze Lonsdale ( 90% off ). Kosztowala £4.99. Wiekszosc dresow niestety jest tylko albo w rozowym albo fioletowym kolorze :)
Wybrala sobie rowniez smieszna czapke, ale zdjecia zapomnialam zrobic ;) Moze kiedys cykne i wstawie :) Kosztowala £2. Znalazlam zdjecie podobnej.
Nadii wyglada identycznie, jesli chodzi o kolorystyke. Nie ma jednak tych bialych kuleczek ( chyba :P ). Jest to cupcake hat, czyli czapka stylizowana na ciasteczko.
Dla siebie znalazlam cardigan - narzutke. Kosztowala £8.99 ( 50 % off ).
Bedzie idealny do rurek. Pod spod jaka boskerka i jest ok ;)
No i cos dla Bobcia tez kupilam, bo by sie moze obrazil :P Jak spojrzalam na ta bluze, to wiedzialam, ze jest to strzal w 10 -tke ;) W koncu znam go juz troche i wiem, jaki ma styl ;)
Bluza rowniez miala bardzo dobra przecene i zaplacilam za nia £10.99. Jest to firma Lonsdale.
I tak wygladaja moje zakupy z Boxing Day.